"Białoruś to jedyny kraj w Europie, który nadal wykonuje tę karę. Mimo to wcale nie należy do bezpiecznych.(...) Rok 2013 najwyraźniej będzie rekordowy. Według prokuratury generalnej tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy w Mińsku odnotowano trzykrotny wzrost liczby zabójstw bądź prób ich usiłowania. W sumie miało tam miejsce 16 morderstw i siedem pobić ze skutkiem śmiertelnym. Wszystkich sprawców ujęto; to na ogół niepracujący mężczyźni nadużywający alkoholu.(...) Kodeks karny przewiduje 14 przestępstw, za które grozi najwyższa kara. To m.in. morderstwo z premedytacją, terroryzm, zbrodnie wojenne, ludobójstwo. Skazaniec otrzymuje strzał w tył głowy, a jego ciało jest potajemnie grzebane (krewni nie znają miejsca pochówku). Wyroki wykonują funkcjonariusze więzienia nr 1 w Mińsku, położonego w samym centrum stolicy. Sposób i miejsce ich wykonania stanowią tajemnicę państwową. Jej rąbka uchylił na początku poprzedniej dekady były szef więzienia, Aleg Ałkajeu, który kierował wykonaniem 123 wyroków. Wyjechawszy za granicę, w kilku wywiadach i w głośnej książce "Ekipa do zabijania" opisał całą procedurę. Przez wiele lat statystyki dotyczące kary śmierci utajniano, jednak po rewelacjach Ałkajeua zaczęto je po trosze ujawniać. Według ministerstwa sprawiedliwości w latach 1990-2011 orzeczono 326 wyroków śmierci, które się uprawomocniły. Aleksander Łukaszenka tylko raz skorzystał z prawa łaski, okoliczności tej sprawy pozostają nieznane. Według Ałkajeua ułaskawiony skazaniec pochodził ze wsi."
Posted on: Mon, 17 Jun 2013 05:58:12 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015