"BAJKA O ŻABIE KSIĘCIU" "Bajka o całowaniu tak nam weszła w - TopicsExpress



          

"BAJKA O ŻABIE KSIĘCIU" "Bajka o całowaniu tak nam weszła w krew, że całujemy, a żaba chwilowo zajęta jest nową zabawką — telefonem komórkowym, samochodem, motorem — więc jeszcze nie ma czasu się zamienić. Ale my przecież pod tą zielonkawą skórką widzimy barczyste ramiona, które uchronią nas przed złym światem. Wyłupiaste oczy zmieniają się w oczy zamglone od pożądania i obietnicy wielkiej miłości. A łapki, te wdzięczne, zdolne do skoków łapki, jeszcze się nam nie kojarzą z odskokiem ku innej pani, tylko ze sportami wodnymi. O seksie nie wspomnę. Czasem, znudzone oczekiwaniem, mniej wytrwałe istoty rodzaju żeńskiego odstawiają taką żabę. Jeśli są oczytane, to krzykną: „Król jest nagi!”, co oznacza „Przecież to żaba!” Niestety, ta wiedza opuszcza nas przy następnym strumieniu, gdzie następne pokraczne stworzenie wabi nas swoją brzydotą. A przynajmniej opuszcza. Owszem, tamto to na pewno była żaba, ale to? To na pewno będzie królewicz! Zaczynamy całą zabawę od początku." Tekst ten pochodzi z książki "Nigdy w życiu" i moim zdaniem przedstawia zdaniem niektórych mężczyzn skrócony i nieco uproszczony mechanizm myślenia kobiet. Oczywiście myślenia o mężczyznach. Bo taka jest prawda panowie, że większość naszych myśli jest skupiona wokół was. Martwimy się, zastanawiamy, wysłuchujemy banalnych wymówek, złośliwości..Przymykamy oczy na kłamstewka, ale wszystko bardzo głęboko bierzemy do siebie. Chowamy żal w skorópce, ale czasami ten mały gejzer nie wytrzymuje i wytryska na zewnątrz. Bo ile można cierpieć w samotności? I znowu ta cholerna samotność?! Spotykamy więc na swojej drodze takiego księcia - żabę i myślimy, że nawet jeśli jest nie do końca taki jak byśmy chciały to uda nam się go zmienić. To powtarzały nam babcie, mamy i inne pokolenia kobiet - księżniczek, które wciąż wierzyły, że ich żabka się w końcu zmieni..Może to stereotyp, ale obawiam się że bardzo trafny.. Mimo, że babcia wychodziła z założenia, że jeśli coś nie jest dobrze, to nie ma powodu, żeby to ciągnąć w nieskończoność i męczyć się wzajemnie, psuć krew i przekształcać kiedyś bardzo piękne uczucie w nienawiść to sama nie potrafiła go wprowadzić w życie. Taka silna słabość. Moja mama też związała się z człowiekiem, za którego teraz w życiu by nie wyszła..Czy ja nieuchronnie zbliżam się do tej samej przepaści? A może trzeba przełamać tą tradycję? Przecież w moim księciu również jest zdecydowanie więcej żaby...Żaby, którą dostrzegam gołym okiem z bardzo daleka..Ale to kołatające uczucie : "MOGE GO ZMIENIC" - ale czy moge?
Posted on: Sat, 03 Aug 2013 05:23:52 +0000

Trending Topics



div>

Recently Viewed Topics




© 2015