Chciałabym ostatni raz zabrać głos w wiadomej sprawie wiadomego eventu we Wrocławiu, o którym pisałam na moim blogu pod koniec lipca. Cieszę się, że impreza się Wam udała. Pomińmy już szczegóły, że parę osób się skarży. Uważacie, że spotkanie się udało, w takim razie gratuluję. Poproszę jednak, by osoby, które robią aktualnie nagonkę na mnie na moim blogu i w grupie, o której myślicie, że jest zamknięta (ale nie jest i każdy to widzi), by się podpisały pod swoimi anonimowymi komentarzami, a nie obrzucały mnie błotem w grupie (o której myślą, że jest zamknięta). Dobrze się dowiedzieć kto jest człowiekowi przyjazny, a kto tylko takiego udaje. Jedynie Anna Rybkowska i jeden z organizatorów imprezy mieli odwagę się podpisać. Reszta wpisała się anonimowo a na grupie (o której myślą, że jest zamknięta) jadą sobie po mnie równo. Przypominam, że mój post na blogu pod koniec lipca dotyczył przede wszystkim niekulturalnego potraktowania mnie przez organizatorów. Miałam prawo dać w taki sposób upust mojemu zdenerwowaniu. Nie nawołujcie mnie do przeprosin, bo nie mam za co przepraszać. Właściwie, to zrobiłam temu eventowi reklamę, bo post cieszył się bardzo dużą popularnością i wiele osób dopiero z niego dowiedziało się o imprezie. Szanowałam i szanuję ludzi, którzy zdecydowali się uczestniczyć w tym evencie. Szkoda, że oni nie szanują mnie i mojego prawa do własnego zdania. Wypada mi tylko podziękować Ani, Karolinie, Agnieszce i Krystianowi. Oni wiedzą za co. Dziękuję za uwagę.
Posted on: Tue, 03 Sep 2013 19:02:29 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015