Chyba rozgryzłem parę oszustów. Na początku czarujący Ł - TopicsExpress



          

Chyba rozgryzłem parę oszustów. Na początku czarujący Ł urabia i mami klienta obiecując zyski ze współpracy. Klient się łapie i inwestuje. Kiedy wspomni o zysku,który już miał wpłynąć na jego konto,nadal miły Ł go uspokaja,że zwłoka jest chwilowa. Kiedy klient zawiesza dalsze inwestowanie i staje się natarczywy, Ł znika,do dialogu wkracza wulgarny P. Bluzga na klienta przekleństwmi,zaprzecza że klientowi cokolwiek się należy. Nie mając nic na piśmie,klient jest bezradny. Nawet gdyby miał,trudno mu ścigać oszustów w Londynie. Mnie nabrali na 400 zł,niech to będzie przestrogą dla innych
Posted on: Sat, 23 Nov 2013 14:04:41 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015