Część 1 : - TopicsExpress



          

Część 1 : https://facebook/permalink.php?story_fbid=551395844920449&id=465752670151434 Cześć 2 : https://facebook/permalink.php?story_fbid=551755978217769&id=465752670151434 Część 3 : https://facebook/permalink.php?story_fbid=551782251548475&id=465752670151434 Dobra, tak mnie ładnie prosiłyście, to wstawiam 4, ostatnią część *włącz youtube/watch?v=rDqoIhiUJp4 * *Louis* W drzwiach ujrzałem Harry’ego. - Cześć stary, co tam ? – uśmiechnąłem się. - Gdzie jest ten skurwiel !? – wykrzyczał. - Proszę o spokój. – powiedziała jakaś pani. - Przepraszamy. – Uśmiechnąłem się i chwyciłem Hazzę za nadgarstek, wyprowadzając go na dwór. - Stary ! Spokojnie ! Co się … - GDZIE ON JEST !? Wiesz o kogo chodzi. Pewnie Ci już powiedział, bo jesteś bardziej rozgarnięty niż pan wrażliwy czy wieczne przetwarzanie informacji !!! – krzyczał chwytając mnie za koszulkę. Nigdy nie widziałem go tak złego. – Gadaj albo sam go znajdę ! – Bałem się go. - Przed szpitalem. – po tych słowach gwałtownie mnie puścił i pobiegł. Boże, co ja zrobiłem !? *Zayn* Nie, nie, nie. Ona nie może … A .. Nie… - Powstrzymywałem łzy. – To nie możliwe… A co jeśli Harry się dowie !? - Ty skurwysynie ! – usłyszałem słowa wypowiedziane przez zęby. Szybko się odwróciłem. Więc, mam odpowiedź. Harry rzucił się na mnie i zaczął mnie okładać pięściami. – JAK ŚMIAŁEŚ SIĘ PODAĆ ZA CHŁOPAKA SAVANNAHY !? CZEMU TY SIĘ O WSZYSTKIM DOWIEDZIAŁEŚ PIERWSZY NIE MIAŁEŚ PRAWA !! – krzyczał jak opętany. Łzy spływały po jego policzkach strumieniami. Każdy cios bolał mnie niemiłosiernie. Czułem krew spływającą po mojej twarzy. Czułem żar na niej. To bolało jednak wiem, że Harry’ego bardziej. Nawet się nie broniłem, czułem, że na to zasługuję. Po jakimś czasie ktoś próbował odciągnąć chłopaka ode mnie, bardzo się przy tym szarpał. Jednak nagle wszystko ucichło, nawet Styles. Powód był prosty. Savannah. *Savannah* -PRZESTAŃ ! PRZESTAŃ HARRY, PROSZĘ !!! – krzyczałam a po moich policzkach spływały miliony łez. - CO TY TAM ROBISZ !? TO 6 PIĘTRO !! ZEJDŹ Z TEGO PARAPETU ! SPADNIESZ !! - I dobrze, i tak umrę. To przeze mnie wasz zespół prawie się rozpadł, przeze mnie się kłócicie i przeze mnie bijesz teraz Zayn’a ! To koniec, Harry, kocham Cię tak jak zawsze kochałam. Zayn, byłam dla Ciebie taka bo … Bo się w Tobie zakochałam ! A ty zasługujesz na kogoś lepszego niż … ja. - Kochanie… - Powiedzieli razem chłopcy, Harry i Zayn. Popatrzyli na siebie. - Wejdź do środka. Proszę .. – Wzrok Harry’ego. Wzrok pełen troski, strachu. Wiedziałam, że nie mogę skoczyć. Ostrożnie się odwróciłam i … *Harry* Odwróciła się by wejść z powrotem do środka i wtedy wszystko tak szybko się potoczyło. Nagle się zachwiała i jej stopy oderwały się od podłoża. Mój uśmiech przerodził się w przerażający krzyk. - Bóg chciał by to się TAK skończyło. – to były ostatnie słowa, które wypowiedział mój anioł. Anioł, który nie umiał latać. *Zayn* Ledwo kontaktując usłyszałem krzyk Harry’ego. Ostatkiem sił odwróciłem głowę w jego stronę. Ten widok… Delikatne ciałko pięknej dziewczyny leżało zmasakrowane na bruku. Koło niego klęczał chłopak. Nie zważając na krew ani nic innego całował je krzycząc jedno jedyne zdanie. „Aniołku, Aniołku, żyj.” I jak ? Wiem, beznadziejne... / Little Mirror
Posted on: Sat, 27 Jul 2013 19:43:26 +0000

Trending Topics



min-height:30px;">
Now available. PANASONIC CONSUMER LINK2CELL BLUETOOTH CONVERSION
Ex-Gov Sheriff, accused of sponsoring Boko Haram, ready to face
A good friend of Shamanic Astrology and our founder Daniel
Pyle Home PRJLE44 32-Inch to 100-Inch 4:3/16:9 7-Inch LED

Recently Viewed Topics




© 2015