"Holy Motors", no dobra, daruje sobie. Po prostu ja nie naleze do fanow tego czegos, z calym szacunkiem dla okazanego jako paszport kunsztu aktorskiego... "Cezar musi umrzec" braci Tavianich, remanent, troche za bardzo inscenizwany dokument, film w filmie, Cezar w wiezieniu, wiezniwiie jako aktorzy przejmujacy jako aktorzy i nawet jako wiezniowie... "Chore ptaki umieraja same" (US)- ani to jadro ciemnosci, ani blair witch project... Jakis chyba hochsztaplerski cios w pustke. Katrina Daschner byla za pozno, zeby cos powiedziec poza walk z sennosica, Argentynski "Na wlosciach" - proba kina spolecznego, ale przecietne, choc chwilami dowcipne. Podwaldni zyja sobie w willi jasnie panstwa, potem wpadka za wpdka w zwiazku z tym, ale taka akcja donikad... Remanenet: "Za wzgorzami" Mungiu. Przejmujacy dramat antyczny przelozozny na wspolczesna Rumunie, chwilami troche uproszczony, ale o czyms i opowiedziany przekonywujaco. No i kolejny film, ktorego u nas nikt nie wiadomo dlaczego nie nakrecil... "Nie" opowiada o kampanii TV przed referendum z 1988 roku, w wyniku ktorego Pinochet ustapil ze stanowiska prezydenta Chile. Wszystkie problemy naszego "Okraglego Stolu" plus noiwoczesny polityczny marketing. Juz w 1989 roku w Poosce mowiono o gosciu, ktory jeste bohaterem tego filmu. Jak w "Smierci i dziewczynie" Dorfmana-Polanskiego: znowu ktos nam nasz historie opowiedzial za nas, opowiadajac swoja...
Posted on: Wed, 24 Jul 2013 22:58:47 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015