I jeszcze ktoś mi powie, że żyjemy w normalnym świecie? W Szwecji publiczna masturbacja to już... nic złego! Jak nigdy potrzebujemy dzisiaj mocnego głosu moralnego. Mocnego sprzeciwu i reakcji, jeśli "nowoczesność" i brak jakichkolwiek barier moralnych będą prowadziły do wynaturzeń, akceptacji zboczeń. Zaczyna się od małych kroków, ale spokojnie to dopiero początek. I niestety Kościół coraz mniej zaczyna się temu sprzeciwiać, a to On powinien przecież w naszej kulturze stanowić monolit, mocny, trwały głos, wytyczać nawet w całkowitej degrengoladzie pewne zasady. Głośno, wyraźnie, niezmiennie! Bez względu na to, czy zostanie uznany za modny, czy też nie! Przykład musi iść z samej góry, a tutaj... słowa (znowu mniemam, żeby się podobać rozbestwionej gawiedzi) papieża Franciszka, że Kościół zbyt mocno zajmuje się np. aborcją. Zbyt wiele czasu jej poświęca. No a czym na miły Bóg ma się zajmować, jak nie stanowczą krytyką zabijania?! Ciekawe, w którym jeszcze miejscu różne sprawy zaczną być dla papieża Franciszka dopuszczalne. Może kiedyś udzieli ślubu parze homoseksualnej? Kto wie? Rysa w monolicie się pojawiła... W końcu zdaniem Franciszka Kościół, żeby przetrwał musi być bardziej nowoczesny... A jak ta nowoczesność wygląda? Proszę bardzo: Zakończył się kontrowersyjny proces w sprawie emeryta, który masturbował się w miejscach publicznych. Po dokładnym zbadaniu obecnego prawodawstwa sąd uznał prawo emeryta ze Sztokholmu do prowadzenia masturbacji w miejscach publicznych. Zdaniem sądu brakuje podstawy prawnej do zakazu takich zachowań - donosi Time. Panowie zboczeńcy, wychodźcie na ulice! Można! Na nic alarmy psychologów, że widok zabawiającego się ze sobą dewianta może powodować nieodwracalne zmiany w psychice dzieci, które to widzą. I mówię Wam to jeszcze nie koniec. To takie pierwsze, wydeptywane ścieżki... Trend i kierunek zostały już jednak wytyczone. Emeryt ze Szwecji to tylko kolejny przykład.
Posted on: Sun, 22 Sep 2013 10:56:30 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015