Imagin " Coś co odmieniło moje życie " • Przedstawienie - TopicsExpress



          

Imagin " Coś co odmieniło moje życie " • Przedstawienie imagina : https://facebook/permalink.php?story_fbid=381679838598242&id=335355619897331 • Zwiastun : https://facebook/permalink.php?story_fbid=381732381926321&id=335355619897331 • Rozdział pierwszy : https://facebook/permalink.php?story_fbid=382147215218171&id=335355619897331 • Rozdział drugi : https://facebook/permalink.php?story_fbid=382363525196540&id=335355619897331 • Rozdział trzeci : https://facebook/permalink.php?story_fbid=383116655121227&id=335355619897331 • Rozdział czwarty : https://facebook/permalink.php?story_fbid=388635094569383&id=335355619897331 Rozdział 5. Po wejściu do autobusu odetchnęłam z ulgą. Byłam cała mokra, bo na dworze padał deszcz. Odjeżdżając patrzyłam na mulata, który stał w strugach deszczu. Tak bardzo brakowało mi jego głosu, ciepłego słowa, ale za bardzo mnie zranił. Na tyle, że go nienawidzę. Wykrzyczałam mu wszystko w oczy. Stałam patrząc się w szybę. Nagle zaczepił mnie kierowca. - Przepraszam, to był ktoś ważny dla ciebie?! Odwróciłam się do pana, który mnie zapytał i odpowiedziałam mu: - Był. Był strasznie ważny, ale już nie jest. Pozwoli pan, że pójdę usiąść. Jestem zmęczona. - Oczywiście panienko. Miłego wieczoru. Poszłam poszukać jakiegoś miejsca. Znalazłam je szybko. Usiadłam obok chłopaka w bujnych lokach. Siedział w słuchawkach na uszy i czytał jakąś książkę. Patrzyłam na niego, gdy nagle odwrócił on twarz w moją stronę. Ja szybko odwróciłam wzrok i udawałam, że nie wiem o co chodzi. Wyjęłam mojego iPhona. Na wyświetlaczu było dwanaście nieodebranych połączeń od Danielle. "O kurczę" - zapomniałam, że się z nią umówiłam. Była już godzina po szesnastej. Szybko do niej oddzwoniłam. [ROZMOWA TELEFONICZNA] - Hej Dani! - O, czy przypadkiem nie byłyśmy umówione? - Byłyśmy. Wiem przepraszam. Tyle się wydarzyło. - Mchym... - Proszę. Nie dobijaj mnie i ty. - Co takiego się wydarzyło. Hym?! - Z..Zayn. Nastała chwila ciszy. Po tym jednym słowie zrozumiała wszystko. - Przepraszam. - Spoko - zaczęłam płakać - Nara. ... - Julie! Julie! - Dani krzyczała do słuchawki, ale ja rozłączyłam się. Płakałam. Nieoczekiwanie.. - Chcesz chusteczki - zapytał brunet. - Tak. Dziękuję. Wytarłam nos i oczy. - Jestem Liam. Nie odezwałam się. - Muszę już wysiąść. Przykro mi, że nie powiesz mi jak się nazywasz. - Julie. Po godzinie, nawet nie zauważyłam, że autobus był pusty. - Ekchm. Ostatni przystanek. Musi panienka wysiąść. - Dobrze. Wysiadłam z autobusu. - rozejrzałam się wokoło i nie poznałam okolicy. Niedaleko była jakaś tabliczka. Podeszłam do niej i przeczytałam napis. - Przecież to drugi koniec Londynu. - powiedziałam do siebie. Poszłam na drugi przystanek w drogę powrotną. Spóźniłam się minutę na ostatni autobus. I co ja teraz zrobię?! Wykręciłam numer do Eleanor. - Przyjedziesz po mnie!? - Julie a gdzie jesteś?! - Na ........... . - Przecież to koniec Londynu! Nie powinnaś tam być. To niebezpieczne miejsce... Next!? / Adminka Louisowa ,3
Posted on: Sun, 04 Aug 2013 18:33:55 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015