Imagin z Niallem. Z dedykacja dla Wiktoria Jaskółka. "Wasz - TopicsExpress



          

Imagin z Niallem. Z dedykacja dla Wiktoria Jaskółka. "Wasz pierwszy pocałunek,był początkiem wielu innych i pięknej miłości." "Wreszcie spełnią się moje marzenia. Odkąd zostałam directioner jednym z nich było pojechać do Londynu i oto teraz, gdy skończyłam 17 urodziny jadę tam. Uuho! To jakbym zaczęła nowe życie. Może spotkam tam moich idoli"- napisałaś w pamiętniku, siedząc w samolocie do stolicy Anglii. Miałaś zamieszkać u koleżanki twojej mamy. Nie mogłaś się już doczekać. Lot szybko i dobrze minął. Z lotniska odebrała cię twoja stara przyjaciółka- Anne córka koleżanki twojej mamy. - Cześć.- powiedziała i przytuliła cię, gdy tylko do niej podeszłaś. - Hej.- odpowiedziałaś ledwo łapiąc powietrze. - Chodź zabiorę cie do domu.- powiedziała i wzięła jedną z twoich walizek. Kiwnęłaś głową i poszłaś za nią. Jechałyście chwilkę. Gdy dojechałyście zaprowadziła cię do dużej willi i pokazała twój pokój. Był śliczny. Pomogła ci się uporać z rozpakowywaniem. - Dzisiaj już jest za późno, ale jutro pokażę ci miasto. A teraz chodźmy na kolację.- uśmiechnęła się życzliwie. Zeszłyście na dół. Gdy zeszłaś z schodów w korytarzu ujrzałaś Lidię, mamę Anne, która rozmawiała z jakimś blondynem. Zaraz, zaraz, nie jakim blondynem, tylko Niallem Horanem. Wyszczerzyłaś oczy, otworzyłaś buzię, a gdy na ciebie spojrzał, wbiegłaś z powrotem na górę. Sama nie wiedziałaś dlaczego. Marzyłaś o tym miesiącami, a gdy przyszło co do czego, po prostu spanikowałaś. Po chwili usłyszałaś pukanie do drzwi i bo chwili ujrzałaś słodkiego Irlandczyka. - Hej.- powiedział lekko się uśmiechając. - H-hej.- odpowiedziałaś. - Czemu uciekłaś?- spytał. - Nie wiem.- zarumieniłaś się. - Masz fajny akcent.- powiedział i usiadł obok ciebie na łóżku. - Dzięki. Ty też.- powiedziałaś, a po chwili usłyszałaś wołanie swojej przyjaciółki. - To ja już muszę iść.- powiedział i poszedł sobie. "Głupia, głupia, głupia, głupia szansa jeden na milion, a ty ją zaprzepaściłaś. Mogłaś wziąć numer telefonu, albo coś. Świetny początek spełniania marzeń."- mówiłaś do siebie w myślach schodząc na kolację. Przy jedzeniu rozmawiałyście trochę i okazało się, że Niall był tutaj, ponieważ organizuję imprezę, a Lidia jest ich organizatorką. Po zjedzeniu pooglądałyście we trzy telewizję, potem się wykąpałaś i poszłaś spać. *Następny dzień* Jest godzina 16.00. Zdążyłaś już zwiedzić trochę miasta razem z Anne. Aktualnie znajdujecie się przy Big Benie, trudno by przeoczyć taką atrakcję. Po chwili wpatrywania się w tarczę zegara poczułaś rękę na swoim barku, a gdy się odwróciłaś zauważyłaś piękne, niebieskie oczy Horana. - Cześć.- powiedział. - No cześć.- powiedziała Anne i przytuliła się do niego. Właściwie ona przytulała się prawie do wszystkich. - Hej.- odpowiedziałaś. - Co tutaj robicie?- spytał. - A miasto zwiedzamy.- odpowiedziała dziewczyna stojąc obok ciebie. - A własnie. Jestem Niall, a ty? - {T.I]. - Ładnie, więc [T.I] poszłabyś ze mną na kawę?.- spojrzałaś na przyjaciółkę pytająco. - Jasne, że możesz jeśli chcesz. Powiedziała. - No chcę. - Tylko Niall pilnuj jej i odprowadź ją do domu, jasne? - Masz jak w banku.- uśmiechnął się. Twoja przyjaciółka poszła już, a ty i on poszliście do pobliskiej kawiarni. Rozmawialiście z dwie godziny. Przy nim stałaś się mniej skryta. Czułaś, że możesz mu zaufać. - A teraz zabiorę cię w miejsce specjalne.- powiedział. Zapłacił i wyszliście z budynku. Złapał cię za rękę, a po twoim ciele przeszły przyjemne dreszcze. Zaprowadził cię do jakiegoś starego budynku. Weszliście, aż na dach. - Wow.- powiedziałaś, gdy tylko zobaczyłaś piękny widok. Londyn nocą. Usiedliście na skraju i wpatrywaliście się w jadące samochody i dalekie budynki. Spojrzałaś na niego. Nawet nie zauważyłaś, kiedy zaczęliście się do siebie zbliżać, aż po chwili się pocałowaliście. Wasz pierwszy pocałunek,był początkiem wielu innych i pięknej miłości. Gdy przerwaliście, zapytał. - Chcesz być moją dziewczyną?- lekko cię zamurowało. - Nie uważasz, że to trochę za wcześnie. Dopiero co się poznaliśmy. - Wiem, ale naprawdę cię lubię. Poza tym co szkodzi nam spróbować, w końcu jeszcze ci się nie oświadczyłem. - No dobrze. Spróbujmy. Może coś z tego będzie.- powiedziałaś i zatopiłaś swoje usta w jego. Kilka dni później odbyła się impreza, na której Niall oświadczył wszystkim, że spotkał najcudowniejszą dziewczynę pod słońcem. ~Lady PS. Przepraszam za błędy.
Posted on: Sun, 04 Aug 2013 18:28:16 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015