Jakiś czas temu, rozsiadłem się wygodnie w pachnącym kawą - TopicsExpress



          

Jakiś czas temu, rozsiadłem się wygodnie w pachnącym kawą mieszkaniu Tomasza – kolegi „po fachu”, a przy tym konesera pielgrzymich szlaków w skali co najmniej europejskiej. On to przeprowadził mnie przez słoneczny „szlak życia”, jak nazwał swoją wyprawę do Santiago de Compostela w Hiszpanii – swoistej mekki pątników „starego kontynentu”. Ubiegłoroczny wyczyn okrzepł już w jego wspomnieniach. Obdarował mnie cząstką siebie: refleksjami, przepięknymi zdjęciami z „Camino frances” – szlaku wiodącego przez Pireneje, Aragonię, Nawarrę i Kastylię; opowiadaniami o katedrach w Burgos i Leon oraz dziełach architektonicznych samego mistrza Gaudiego w Astrodze... Najintensywniej przyglądałem się fotografiom, dokumentującym hiszpański "zwyczaj" architektoniczny polegający na wkomponowywaniu w ściany domów, mury kościołów i kaplic oraz konstrukcje mostów, bram i parkanów milion-letnich skamieniałości. Pozyskiwano je podczas drążenia fundamentów. Potem starannie czyszczono z wapiennych osadów i ostatecznie efektownie eksponowano w nowej "scenografii". Z wielką przyjemnością odkrywam coś podobnego wędrując po Polsce. Na zdjęciach: dwa amonity (ok. 25 cm średnicy) zręcznie wmurowane w ściany Hal św. Józefa na Jasnej Górze...
Posted on: Fri, 12 Jul 2013 19:08:02 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015