Jeszcze o Jerzym Braunie - bardzo ciekawym myślicielu, który - TopicsExpress



          

Jeszcze o Jerzym Braunie - bardzo ciekawym myślicielu, który zmarł 38 lat temu w Rzymie: W swojej publicystyce Braun kierował się apokaliptycznym przeczuciem dekadencji cywilizacji, która prowadzi znany nam świat w stronę końca. Źródła tej dekadencji upatrywał w kryzysie filozofii. Był przekonany zarazem o wyższości refleksji filozoficznej, jak i jej kompromitacji we współczesnym wydaniu. Filozofia naszych czasów, zdaniem Brauna, odeszła od prawdy, wybierając sceptycyzm i praktycyzm. Krytykował przeto ducha irracjonalizmu i fałszywej mistyki - to wszystko, co oddala człowieka od rozumu. Człowiek zepsuty przez współczesna kulturę, ulega atomizacji, tracąc zdolność do integralnego i syntetycznego spojrzenia na siebie i świat otaczający. Świat nieobjęty rozumem staje się tym samym obcy dla podmiotu i zaczyna budzić lęk. Braun porównał nawet ów lęk do stanu emocjonalnego, jaki mogą przeżywać szczury przed ucieczką z tonącego okrętu. Ów lęk jest bardzo silny, ale sam w sobie nie zdoła ocalić człowieka. Upadek tkwi bowiem głęboko i wiąże się z redukcjonistyczną antropologią, w której podmiot degraduje się do roli albo homo oeconomicus, albo homonculusa, alienując się zarazem od własnych korzeni, a więc metafizyki i historii. Współczesny, wyalienowany podmiot zapomina o swoim przeznaczeniu, które ma charakter mesjański i polega na synergicznym z Bogiem wprowadzaniem w świat dobra i prawdy. Wiązało się to z przekonaniem Brauna o niezdeterminowaniu przyszłości i z obrazem człowieka jako podmiotu tworzącego (homo creator). To stanowisko sprawiło, że Józef Łobodowski nazwał go ostatnim mesjanistą XX wieku. Jak zauważył Maciej Urbanowski, chociaż Braun wpisywał się w charakterystyczny dla znacznej części elit pierwszej połowy XX w. katastrofizm, to jego oryginalność wypływała z zakorzenienia myśli w osobistym doświadczeniu, dodajmy, że nabytym przede wszystkim w czasie wojny z bolszewikami. Uświadomił sobie, dzięki temu, na czym polega dekadencja współczesnego świata, a zarazem, jak wielkim niebezpieczeństwem może być nowoczesna technika użyta do eliminacji przeciwnika. Katastrofizm i antybolszewizm, ale także krytyka współczesnej sztuki, zbliżyły Brauna do Witkacego. Sam Witkacy opublikował „Zecie” kilka ważnych esejów. W przeciwieństwie jednak do Witkacego, Braun widział szansę oddalenia katastrofy, a może nawet jej uniknięcia, o ile elity powrócą do chrześcijaństwa. Właśnie tutaj Braun dostrzegał szanse dla polskiej kultury, która w czasie przesilenia romantycznego nie zerwała więzi z religią, ale przyjęła idee mesjanistyczne, podejmując walkę o wcielenie zasad chrześcijańskich w życie społeczne. opracował Mateusz Matyszkowicz dla: polskietradycje.pl (strony Ośrodka Myśli Politycznej poświęconej polskiej myśli politycznej, historii i tradycji intelektualnej)
Posted on: Thu, 17 Oct 2013 07:56:15 +0000

Recently Viewed Topics




© 2015