Miłosierdzie gminu czyli dole i niedole pomagania W zasadzie - TopicsExpress



          

Miłosierdzie gminu czyli dole i niedole pomagania W zasadzie nawet w tym momencie mocno się waham, czy pisać i publikować ten artykuł, ale nie mamy nic, w kasie fundacji pustki, na fundacyjnym koncie pustki, nie mamy więc też nic do stracenia. Na wstępie zaznaczam, że nie chciałabym nikogo urazić, zwłaszcza naszych darczyńców; tych, którzy realnie pomogli, proszę by nie brali tych słów do siebie. Artykuł ten skierowany, jest do tych, którzy nie pomagają lub wydaje im się, że pomagają, bo klikają coś tam na facebooku lub piszą zjadliwe i wielce pomocne komentarze pt.: bo wy nie umiecie tego robić, to trzeba zrobić tak, czyli ja wiem lepiej, ale sama tego nie zrobię, ale dałam Wam drogocenną radę, normalnie na wagę złota, a teraz mnie chwalcie. Parę obrazków o pomaganiu-niepomaganiu i złośliwości ludzkiej. Obrazek pierwszy: Odstrojeni ludzie odwiedzają imprezy - festyny, wystawy psów, kotów, ptaków etc; zapraszani do datków do puszki na bezdomne zwierzaki, odwracają głowę, udają głuchych; a jacy jeszcze potrafią być z siebie dumni, kiedy uda się im coś wyjątkowo chamskiego i w ich mniemaniu dowcipnego powiedzieć do osoby zbierającej na zwierzaki. Otórz drodzy obywatele, wcale nie jesteście tacy dowcipni, a to co sobą reprezentujecie to zwykłe chamstwo i brak empatii. Powiedzenie daję raz w roku 1% podatku lub daję na bezdomne dzieci niczego nie załatwia, bo nie pomaga się raz w roku; pomaganie to moralny przywilej 365 dni w roku. Pomaganie słabszym i bezbronnym to obowiązek każdego wierzącego, co więc robi te 90% polskich chrześcian? Obraża i opluwa tych głupich, którzy pomagają zwierzętom. A gdybym ja tak powiedziała sprzątam psie kupy raz w roku, fajnie by było? Obrazek drugi: Bezmyślne klikanie i like-owanie. Jeśli kliknąłeś, że weźmiesz udział w wydarzeniu, a tam podane jest konto na karmę lub leczenie psa, to moim zdaniem zobowiązałeś się do wpłaty na to zwierzę lub do pomocy w zbieraniu na ten cel. Zamiast więc siedzieć przy kompie, idź do banku i zrób niewielki przelew na tego psa. Albo idź z siebie robić idiotę, tak jak my, i lataj z puszką po jakimś festynie. Miłośnikom ekstremów proponuję udać się z kwestą na zwierzaki pod kościół, jeśli przeżyjecie napad oburzonych, gratuluję! Obrazek trzeci: Robimy porządki. Nie przeczę, ciepłe fajne koce, pledy, zwierzakom się przydadzą, ale drodzy Państwo, wtedy, kiedy w sklepach na terenie Ursusa ogłaszamy październikową zbiórkę KARMY, nie znoście do nich wszystkiego tego, co akurat wysprzątaliście z piwnicy (prześcieradła, poszewki, kołdry etc). My nie potniemy tej pościeli w kostkę, nie powrzucamy do misek i nie nakarmimy nimi psów. Trochę wyczucia chwili i tematu by się przydało. Obrazek czwarty: Szał promocji. To super, że chcecie wspomóc fundacyjne zwierzaki karmą, uważajcie jedna na szał marketowych promocji. Za karmy szkodliwe dla psów takie, jak m.in. Chapi, Bellosan, Puffi, Komisarz Alex, MrDog, wywołujące u psów choroby układu pokarmowego, zapłacicie w przeliczeniu na kilogram więcej niż za kilogram karmy premium lub superpremium, czyli bardzo wysokiej jakości. Przykładem szczytu bezczelności w tym temacie był pan, przedstawiciel producenta karm MrDog, który 7,6 kg przeterminowanego MrDoga (data do października 2013 r.) chciał naszej fundacji sprzedać po promocyjnej cenie 100,00 zł.! Dziękujemy drogi Panie za 7,5 kilo szajsu za 100 zł., bo za 160,00 zł. mamy 20-kilowy worek Atletic Doga z rybą, a jest to karma klasy Premium, gdzie w przeliczeniu za kg karmy płacimy 0,80 zł.! Sami zatem Państwo widzą, jak manipulują i zawyżają ceny sami producenci śmieciowych karm. Mamy wieloletnie doświadczenie w opiece nad psami, wiemy skąd brać tanie, dobre i zdrowe karmy, więc jeśli naprawdę chcecie Państwo pomóc, uzbierajcie dla nas pieniądze na ten cel. Współpracujemy z firmami: Atletic Dog i Farmina, produkującymi doskonałe suche karmy dla psów; a także z hurtownią Bonum Vita na Bemowie - dystrybutorem znakomitych karm Josera. Jeśli więc nie chcą Państwo gotówki przekazywać, kupcie chociaż psom suche karmy z jednej z trzech powyżej wymienionych marek - tymi karmami żywimy nasze fundacyjne zwierzaki. Obrazek piąty: Nie pomagam tym, bo pomagam innym - to częsta odzywka-wymówka. Kiedy powiedziałam pewnym paniom (jedna zajmuje się emerytami, a druga promocją chóru śpiewaczego), że zbieramy datki na spłatę zadłużenia fundacji za gaz, w formie dialogu stwierdziły sobie, że po co tam psom ogrzewanie, kiedyś to hrabia trzymał psy w psiarniach, a i psy były na dworzu, w budach są i na łańcuchach zimą. Gratuluję tym paniom wrażliwości. A gdybym ja spytała: po co pomagać emerytom, jakieś uniwersytety trzeciego wieku? niech lepiej siedzą w domach i nie epatują innych swoją starością - miłe by to było? A chór, na co komu chór, kiedy bieda, nędza, głodni ludzie i głodne zwierzęta? Nie czas żałować róż, kiedy płoną lasy. Chór, jako burżuazyjna rozrywka kilku zblazowanych hobbystów mniej wymaga społecznego wsparcia niż głodni ludzie, bezdomne psy, patologiczne rodziny czy nawet znudzeni emeryci. I tak moglibyśmy się licytować i prowokować w nieskończoność, tylko może nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby do kogoś dotarło, że jak nie spłacimy zadłużenia za gaz, to w zimnie będą siedzieć nie tylko suka z rakiem, anemiczny Pitbull ze skazą krwotoczną, stara 11-letnia Amstaffka, ale także Wasze dzieci, które przychodzą do nas na wolontariat, nasi pracownicy, którzy pracują tu bez wynagrodzenia za dobre słowo etc. Za gaz zostało nam jeszcze do spłacenia 5000 zł., więc mosze ktoś pomoże w tej zbiórce. Poza dyskomfortem nadchodzącej zimy dla ludzi i zwierząt (PGNiG nie podłączy gazu bez uprzedniej spłaty całości zadłużenia!), czeka nas z powodu zadłużenia za gaz windykacja, sąd i komornik na koncie, a wtedy żegnajcie dotacje, żegnaj ratowanie zwierzaków, żednaj kolejna głupia fundacjo. Tak, dla wielu jesteśmy bandą naiwniaków, bo poświęcamy swój czas pomagając słabym i najbardziej bezbronnym, bo zwierzę nawet nie może oskarzyć swojego oprawcy w sądzie. Ale może Ci, którzy nie pomagają nam w naszej pracy na codzień, nie sprzątają, nie siedzą po nocach przy chorych psach, wykonaliby najprostszy gest - spacer do banku lub internetowy przelew na działalność statutową naszej fundacji? Tym, którzy poczuli się lub nie poczuli się urażeni polecamy się na przyszłość i przypominamy nasze dane dla tych, którzy nie wymiękli, wzruszyli się, zszokowali i po prostu chcą pomóc: Mazowiecka Fundacja Opieki nad Zwierzętami, Ul. Prawnicza 35, 02-495 Warszawa i nr konta: 82 1540 1157 2115 6681 0203 0001. (DM)
Posted on: Wed, 16 Oct 2013 17:20:38 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015