Nie uważam, że języki ‘elitarne’ i ‘emancypacyjne’ są - TopicsExpress



          

Nie uważam, że języki ‘elitarne’ i ‘emancypacyjne’ są w każdej sytuacji przeciwstawne: emancypacja następuje na wielu różnych poziomach i osoby dążące do niej używają różnych słowników – nie ma nic wstydliwego w samym fakcie, że potrafi się ich używać. Sierakowski zawsze taki był, zawsze używał słownika elit, wtrętów erudycyjnych, pierwszych imion osób publicznych (coś, co robi od zawsze środowisko GW), w tym sensie nie jest to żadna zmiana w jego postawie/słownictwie. Natomiast to co wydaje mi się niepokojące czy (może tylko dla mnie) nowe w tym konkretnym wywiadzie to 1) ostentacyjna niechęć do internetu – kto jak kto, ale lewica powinna rozumieć, że póki to medium jest nieograniczone geografią i portfelem, to głupotą czy niebezpieczeństwem wręcz jest ignorowanie go. I to jest moim zdaniem element autentycznie ‘elitarny’ czy klasistowski wręcz. 2) utyskiwanie na brak dialogu i brak ‘wspolnych miejsc’ z prawicą: dlaczego lata 2000 były dużo ciekawsze, dlaczego dialog był możliwy? Nie dlatego, że TVN zapraszał obie strony do studia. Sierakowski z jednej strony fetyszyzuje dawne ‘miejsca dialogu’ a jednocześnie mówi ‘smoleńsk, GP, nie interesuja w naszym środowisku nikogo’. I nikogo nie interesują zapewne takie rzeczy jak spalenie osobistych rzeczy Tomasza Merty w MSZcie. A to podobno na jego wykładach urodziła się KP. I podobno zależy nam na państwie prawa, na dialogu, i na tym, zeby nie nastąpiła eskalacja przemocy.
Posted on: Thu, 18 Jul 2013 20:55:28 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015