Planowe zmiany odnoszące się do surowszego karania kierowców łamiących przepisy o ruchu drogowym, jeśli wejdą w życie z pewnością przez większość nie zostaną przyjęte z entuzjazmem. Trudno się temu nie dziwić i nie przyznać racji, że zaostrzenie przepisów ma służyć większemu wpływu pieniędzy do kasy państwa z tytułu wystawianych większych mandatów za popełnione wykroczenie. Z drugiej strony należy spojrzeć na tą sprawę z perspektywy państwa i jego mniej lub bardziej udanych prób poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Idąc wzorem zachodnich państw, w których dochodzi do mniejszej ilość wypadków, a tym samym jest mniej ofiar na drogach Polska powinna wreszcie przestać być niechlubnym liderem kraju, w którym ginie najwięcej osób. By osiągnąć taki rezultat trzeba podjąć dwa główne działania, które w Europie Zachodniej przyniosły pożądany rezultat. Przede wszystkim poprawa infrastruktury drogowej, która od kilku lat jest intensywnie zmieniana, aczkolwiek jeszcze wiele przed nami. Drugim czynnikiem, jaki ma wpływ na poprawę bezpieczeństwa są kary za wykroczenia, które również powinny być wyższe i bardziej dotkliwe dla osób łamiących przepisy. Proces poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach jest długotrwały, żmudny, a przede wszystkim bolesny dla nas obywateli, ale tylko w taki sposób da się stworzyć swoistą kulturę zachowania na drogach, a tym samym zmniejszyć liczbę ofiar.
Posted on: Sat, 07 Sep 2013 09:50:45 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015