Postawiłem dom na stoku z modrzewiowych bali Całe lato z - TopicsExpress



          

Postawiłem dom na stoku z modrzewiowych bali Całe lato z cieślą starym gonty –śmy strugali Wiechę tośmy zawiesili pod szczęśliwa gwiazdą I drewniane koło wielkie na bocianie gniazdo A w domu pułap bielony A pod pułapem ikony A na nich święte Bellony Z kluczem do nieba bram Kiedy wieczorem siadamy Zagramy zaśpiewamy Wina im ulejemy -z kubka Niech zawtórują nam cichutko Wynająłem do roboty zduna pijanicę Wymurował piec ogromny jak jaką kaplicę Drew na opał narąbałem aż w bukowym lesie Nie wychłodzi mojej chaty żadna słotna jesień Zimą drzwi podparłem kołkiem na przekór wiatrowi Nakruszyłem w kącie chleba świerszczowi grajkowi Kornik stół mi zdobi śladem kół Wielkiego Wozu Ja na szybach odczytuję hieroglify mrozu Drzwi na oścież pootwieram w majowe poranki Z nieba czapka poprzeganiam białe chmur baranki Będę patrzył w dół na drogę czy nie nadchodzicie Zapach świata będę wdychał i będę żył życiem
Posted on: Thu, 18 Jul 2013 08:47:24 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015