RECEPTA MILLERA. Faktem niezbitym jest, że budżet państwa - TopicsExpress



          

RECEPTA MILLERA. Faktem niezbitym jest, że budżet państwa polskiego zanotował ostatnimi czasy potężne manko i najtęższe głowy w państwie zaczęły główkować - co z tym fantem zrobić. Chłopaki siedzące przy korycie władzy, wzorem czerpanym z najwyższych europejskich półek postanowili rzecz dla nich prostą i oczywistą - jeśli istniejąca ustawa zabrania pogłębiać istniejący deficyt (manko w budżecie) to tym gorzej dla ustawy, zmienimy ustawę. No i kto powie, że nasi rządzący nie mają głowy na karku? Opozycja co prawda nieśmiało negowała takie rozwiązanie, ale co może opozycja? Co najwyżej mogli chłopcy trochę powrzeszczeć z mównicy sejmowej a i tak nikt poważny nie zwracał na to uwagi. Skończyło się tak jak miało się skończyć - ustawa została zmieniona i pan Rostowski może dalej dziurę budżetową pogłębiać. Nieśmiały protest przeciwko takiemu rozwiązaniu złożył w mediach (godziny wieczorne, tvn-24, 26 bm.) mój były kolega z SLD - Leszek Miller. Przedstawił chłop kilka sensownych rozwiązań typu - ciąć wydatki i jednocześnie polepszyć byt najbiedniejszych. To tak, jakby nie wiedział, że w przypadku jakichkolwiek cięć w kapitalistycznej rzeczywistości zawsze uderzają one w najbiedniejszych. Ale będąc w opozycji można sobie pozwolić na najbardziej populistyczne idee. Rozczulił mnie jednak chłopina do łez proponując najlepsze według jego rozwiązanie - otóż w sytuacji, gdy mamy kłopoty z mankiem w budżecie należy natychmiast powołać do życia nowe ciało - Radę Fiskalną. To od razu uleczy schorowany budżet. Trochę mi to przypomina powoływanie różnych ciał w czasach PRL-u. Jak nie wychodził skup butelek to powoływano komisję do spraw skupu butelek, jak brakowało papieru toaletowego to powoływano komisję od srajtaśmy itp. itd. Komisje obradowały a papieru jak nie było, tak nie było nie było i butelek dalej nikt nie potrafił skupować. Millerowska Rada Fiskalna miałaby działać na obraz i podobieństwo Rady Polityki Pieniężnej, tyle że Rada ta byłaby tylko zatrudnieniem kolejnej bandy pasożytów, raczej wysysających coś ze zdychającego budżetu a nie odwrotnie. Na zakończenie taka rada dla kolegi Millera - Kolego szacowny, podobnie jak Pan mam sentyment do PRL-u, ale nie oznacza to, że tamtejsze rozwiązania będą dobre w dzisiejszym dzikim kapitalizmie. Nowe pasożytnicze ciała nigdy nie rozwiążą żadnego problemu, a już na pewno - problemu ekonomicznego.
Posted on: Sat, 27 Jul 2013 07:55:39 +0000

Trending Topics



lass="stbody" style="min-height:30px;">
Gotta love Quaker. Not! This is the most appalling ingredient list
People who know about the health issues Jory had as he was growing
A woman awoke during the night to find that her husband was not in
Opeyemi Bamidele An Ekiti State federal lawmaker, Opeyemi

Recently Viewed Topics




© 2015