Redaktor Imieliński pretenduje do roli wybitnego znawcy procedur związanych z konferencjami naukowymi. Chyba jednak niewiele z tego wszystkiego rozumie. Harmonogram Konferencji Smoleńskiej przewidywał termin zgłaszania referatów do 15.07 2013 r, a więc na przeszło trzy miesiace przed konferencją. Na podstawie tych zgłoszeń komitet organizacyjny przygotował program konferencji, który znajduje sie w internecie.Taki program przygotowuje sie na kilka tygodni przed terminem konferencji(Wikipedia). Zatem w tym terminie prof. Cieszewski zgłosił tytuł referatu i czterech jego autorów(w tym Deepak Mishra) co widnieje w programie. Zwykle badania trwają i przed i po terminie zgłaszania referatu. Zatem wyniki się zmieniają, poszerzaja itp. Moze zachodzić konieczność dodatkowej weryfikacji i stąd dodatkowi badacze (lub inni badacze) o nowych, czy poszerzonych kompetencjach. Prof. Cieszewski na wstępie obu referatów podał zmiany autorów i uzasadnił to tym, że wyniki były tak drastyczne i dramatyczne, ze musiał mieć najlepszych na świecie ekspertów(autorów referatów). Jakie były zmiany? Deep Mishra( assistent professor) został zastąpiony przez Marguerite Madden(director/professor) i Thomas R. Jordan(associate director). Po polsku - adiunkt został zastąpiony przez dyrektora-profesora i zastępcę dyrektora. Prawdopodobnie Cieszewski przewidział zmasowany atak polskich mediów na naukowców amerykańskich i wystawił na ich atak najlepszych. Pewne Imieliński jeszcze nie wie, że nie bedzie będzie mógł pisać do dyrekcji Center of Spatial Reserch czy wie o udziale swoich pracowników w badaniach, bo dyrekcja sama bierze udział w badaniach. Przykro jest patrzeć na zachowanie polskojęzycznych mediów. W świecie nauki pytania dotyczace artykułów czy publikacji kieruje się do głównego autora( w tym przypadku do Cieszewskiego) a nie pisze donosy do wszystkich naukowców. Słomy w butach redaktora GW nie da się ukryć.
Posted on: Sat, 26 Oct 2013 23:47:54 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015