Stary tekst, teraz myślę inaczej, ale mam nadzieje że - TopicsExpress



          

Stary tekst, teraz myślę inaczej, ale mam nadzieje że zrozumiecie mój brak wiary w Boga, Pozdrawiam Naszym przeznaczeniem jest umrzeć niestety. Zastanawiam się ile wynosi > prawdopodobieństwo tego, że Bóg istnieje. > Sądzę że szanse są marne. To my go stworzyliśmy wieki temu, by > ujarzmić nieznane. > Człowiek ma naturę niewolnika. Musi mieć kogoś kto go > poprowadzi,kogoś kto wskaże mu drogę, > Przed wiekami ludzie nie pojmowali świata w którym żyli. Chcieli > uczynić go bardziej przyjaznym. > Pragnęli mieć wpływ na swój los dlatego stworzyli bóstwa > najróżniejsze i zaczęli składać im ofiary, by laskę wyprosić. > Z czasem obraz siły wyższej zmieniał się wraz z rozwojem > intelektualnym i moralnym człowieka. > O ile więcej teraz wiemy, udowodniono że to ewolucja i prawo > silniejszego rządzi światem przyrody. > My ludzie wysublimowaliśmy nasze popędy, u nas nawet słaba jednostka ma > racje bytu. > Dowody na teorie, która głosi że pochodzimy od małpy odnajdziemy w > naszym ciele, to zęby mądrości, > wyrostek robaczkowy a także kość ogonowa. Owi kaznodzieje śmierci > próbują przekonać nas, że to skrupulatnie obmyślony boski plan. > A tak naprawdę to tylko przypadek i alfabetyczna matematyka, sprawiły > że istniejemy. > Biblia głosi że Pan wpierw stworzył Adama, a z jego żebra powstała > Ewa. > Przekonanie to wynikało z tego że mężczyzna był silniejszy a przez to > ważniejszy w stadzie, to on rządził, podporządkowując sobie kobiety. > Prawda jest jednak taka, że każdy człowiek, będąc w brzuchu matki bez > względu na to czy będzie chłopcem czy dziewczynką, > rozwija się do pewnego momentu jako osobnik płci żeńskiej. > Dlatego także my mężczyźni mamy sutki, chociaż do niczego nie są > nam potrzebne. Dopiero po pewnym czasie płód, > (jeśli to ma być chłopiec), zaczyna nabierać cech męskich. > Wynika z tego że to z kobiety tworzy się mężczyzna a nie odwrotnie. > Gdy nie istniał jeszcze druk biblie przepisywano ręcznie, niektórzy > mnisi, dodawali coś od siebie, by księga ta stała się bardziej > przekonywująca. Mit o potopie istnieje w wielu kulturach, to dowód > dawnego kataklizmu, > który wywarł na ludziach wielkie wrażenie. Nie objął on jednak całej > ziemi > W chrześcijaństwie nabrał wymiaru moralnego, miała to być zagłada > ludzkości za złe postępowanie. > Oczywiste jest jednak, widząc jaki różnorodny jest świat zwierząt, > że człowiek nie jest w stanie zbudować statku, który pomieściłby te > wszystkie stworzenia. > Nasza moralność zmieniała się z czasem, dowody na to można znaleźć > w księdze zwanej świętą. W starym testamencie powiedziane > było "oko za oko, ząb za ząb" ale przyszedł na świat prorok Jezusem > zwany i nakazał drugi policzek nastawiać. > Czyżby Bóg w swej stałości zmienił zdanie? > Z biblii wynikało także,że świat powstał ponad cztery tysiące lat > temu, dlatego kościół nie dopuszczał do siebie myśli że odkryte w > Egipcie > hieroglify mają sześć tysięcy lat,. > Dziś wiemy, że świat powstał miliardy lat temu... > Ilu to ludzi zginęło, za to że głosili tezy sprzeczne z nauką > kościoła. Na szczęście te czasy minęły, dlatego powiem wam: > Bóg nie istnieje. Musicie się z tym pogodzić. > Dziś mamy naukowców, którzy szukają rozwiązania zagadki istnienia, > ale dawno temu to istota nadprzyrodzona była odpowiedzią na pytania o > sens bytu człowieka. > Nie mogliśmy pogodzić się z tym że żyjemy po to tylko żeby umrzeć. > Stworzyliśmy obietnice nieba aby nadać sens naszej egzystencji.. > Straszono ludzi wizją ognia piekielnego, aby lęk przed tą karą > okrutną, jaką jest wieczne cierpienie sprawił, że > zasady moralne przestrzegane będą. > Dzięki nim nasz gatunek mógł rozwijać się we względnym spokoju. > Jeśli nadal myślicie że Pan wszechmogący istnieje, to powiedzcie mi > gdzie jest to jego wielkie miłosierdzie, > gdy niewinne dziecko umiera na raka. Podobno łaska jego nie zna granic, > więc dlaczego naszych próśb nie słucha > Gdzie jest ta nasza boskość którą nam podarował, (ja widzę tylko > zwierzęcość której się nie pozbędziemy). > Czy właśnie tego pragnęła ta istota nadprzyrodzona, by mieczem nowych > wiernych zdobywać? > Nie można za całe zło obarczać anioła, który się zbuntował. > Bóg jest wszechwiedzący, wiedział zatem o planach Diabła. > Dlaczego mu nie przeszkodził? Czyżby chciał aby zło powstało? > Jeśli to szatan jest odpowiedzialny za wszystkie nieszczęścia na > świecie, to czy nie wystarczy aby Bóg go zniszczył, dzięki czemu > mielibyśmy raj > na Ziemi. Ileż to głosicieli nowego porządku świata cierpiało za > swoje > przekonania, za prawdę której nie bali się głosić. > Gdy byłem dzieckiem codziennie przed snem żarliwie się modliłem. > Był też okres w życiu moim że przy ołtarzu służyłem. > Dwa razy ukrżyżować na niby się dałem, by to przedstawienie > większego realizmu nabrało > Dla zabawy to robiłem, chciałem poczuć choć przez chwile jak to jest > być bogiem. > Już wtedy, gdy ten krzyż niosłem, a setki wiernych przede mną > klękały, w głowie mojej rodziły się wątpliwości. > Zastanawiałem się, że jeśli niebo i piekło istnieje naprawdę, to > jak Bóg sprawi, że szczęśliwi będziemy pomimo tego, że przyjaciela > najlepszego nie > będzie z nami, bo wątpił w miłosierdzie Pana, który go osądził i > do piekła > wpędził, za to że człowiek ten w jego dobroć nie chciał wierzyć, > Widząc zło > jakie na świecie panuje, gdzie miliony giną z głodu, gdy inni w > bogactwie się tarzają. > Jeśli bóg sprawi że zapomnimy o ukochanej tej osobie, > przestaniemy dążyć ją miłością to zamiast szczęście nam dać, > szczęście nam zabierze ten, > który niepojętą dobrocią jest nazwany?. > Dawnymi czasy gdy kościół miał duży wpływ na ludzkie życie, z jego > zdaniem najwięksi monarchowie liczyć się musieli. > Było też tak że złotymi monetami mogłeś odpuszczenie grzechów > uzyskać > Nie musiałeś nawet żalu czuć za swe występki, podarunkami łaskę > Pana pozyskiwałeś. > Także dzisiaj kaznodzieje śmierci pragną bogactw i władzy. > Nie dziwcie się więc mi że wiarę w Boga straciłem. > Albowiem dostrzegam ile obłudy i zakłamania jest w tej instytucji. > Jeśli Bóg jest tak miłosierny i o swych wiernych dba to dlaczego nie > daje znać o sobie. Podejrzewam że nawet mały ale niepodważalny znak od > Niego sprawiłby > że świat lepszym by się stał. Niech więc rozstąpi się niebo i > usłyszmy głos jego, a cierpieć > przestaniemy i zło zniszczymy w sobie. Ich Święta księga mówi > "błogosławieni, którzy nie widzieli a > uwierzyli..."Istnieje garstka ludzi, którzy sami stworzyli sobie zasady > moralne, > wynikające z chęci czynienia dobra. Z różnych powodów nie wierzą w > Boga. Musieliby zobaczyć i dotknąć > by uwierzyć, bo tak jak ja widzą, że ta Ziemia piekłem się stała. Za > dobrze znają oni historie > kościoła, by chcieć do niego należeć. Ich moralność podobna do tej, > którą Mojżesz stworzył, ale to nie > lęk przed boską karą postępować im tak każe. Ci sprawiedliwi nad > losem ciemiężonych płaczą. > Szanują swych rodziców, bo wiedzą jak dużo im zawdzięczają. > Nigdy nie podnieśliby ręki na niewinną istotę, bo życie cenią ponad > wszystko. Nie kradną,bo brzydzą się tym występkiem. Bliźniego swego > pochopnie > nie oskarżają, póki winy mu się nie udowodni. Czy tych > sprawiedliwych, którzy prawymi > ludźmi są, Bóg widzieć w niebie by nie chciał. Wystarczy więc że > swoje istnienie udowodni. > Przekonany jestem, że ci,którzy własnymi pojęciami dobra i zła > w życiu swoim się kierują, padli by na kolana dziękując po stokroć > Bogu że istnieje i że ich los obojętny mu nie jest. Będą szczęśliwi > że nie są skazani na wieczny niebyt. > Swoim objawieniem dowiódł by ,że przede wszystkim dobrym człowiekiem > trzeba być i starać się innych nie ranić. > Czy Bóg w swej miłosierności chciał aby świat przez niego stworzony > tak wyglądał, gdzie więcej zła jest niż dobra. > Religia traci powoli moc sterowania tłumem.Świat jest pełen pokus i > nowych bożków, które szczęście dają. > Gdzie jest ta duchowość, gdzie jest ten mistycyzm? Proszę Cie więc > Boże, jeśli istniejesz > pochyl się nad losem milionów, objaw się w swej dobroci i > doskonałości. Chwałę godną Siebie > odzyskasz, pokłony Ci oddamy, twych nakazów przestrzegać będziemy, by > móc w niebie z tobą > przebywać.... > Czekam i czekam ale on na błagania moje nie odpowiada. Czyżby nie > chciał by ludzie szczęśliwi byli? > Nie moi przyjaciele, ta cisza to dowód ostateczny. Patrząc na ten świat > niesprawiedliwy rzec z pewnością mogę. > Sami Boga stworzyliśmy, ale idea jego umiera, bo potrzebny nam już nie > jest...
Posted on: Sun, 06 Oct 2013 04:02:18 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015