Szanowni Państwo, publikuję artykuł Prezesa Europy Wolnych - TopicsExpress



          

Szanowni Państwo, publikuję artykuł Prezesa Europy Wolnych Ojczyzn - Partii Polskiej Pana Jana Szczepankiewicza pt. "Strzeżcie się agentur" życzę miłej lektury, zwłaszcza dla Młodych Ludzi: partiapolska.eu Strzeżcie się agentur „Strzeżcie się agentur” przestrzegał Józef Piłsudski w czasach II Rzeczypospolitej targanej przez cały okres swego istnienia inspirowanymi z zewnątrz konfliktami, zbrodniczym sabotażem i polityczną prowokacją. Słowa te padły m.in. w pamiętnym przemówieniu Marszałka na zjeździe legionistów, który miał miejsce w Kaliszu 7 sierpnia 1927r. i mimo, iż czasem bywają przywoływane, nie funkcjonują dostatecznie w naszej obywatelskiej świadomości podczas bieżącej oceny politycznych zjawisk, czy przedstawianych nam propozycji zachowań. Pomimo upływu lat przestroga nie traci swej aktualności w dobie TV i Internetu, gdyż interesy każdej wspólnoty stają się naturalnym obiektem fachowych działań jej konkurencji, które w istotnym zakresie pozostają niejawne, a przy tym nie są prowadzone wprost. Zwłaszcza potężne medium, jakim jawi się dzisiaj Internet jest doskonałym narzędziem, pozwalającym swobodnie dotrzeć do ludzi w ich własnych domach i miejscach pracy. Nie trzeba kupować gazety, siadać przed telewizorem, ani tym bardziej wychodzić na wiec partyjny, by być odbiorcą przekazu stricte politycznego. Kiedy zatem widzimy prezentacje oferujące nam „myślenie alternatywne” dla tradycyjnie polskiego, to warto zacząć od poszukania podmiotu, któremu może zależeć na forsowaniu „oryginalnego poglądu” oraz znalezieniu podatnych na indoktrynację grup docelowych. Historia uczy nas, że właśnie w ten sposób ingeruje się w procesy demokratyczne, ale też przygotowuje materiał do ewentualnego wykorzystania go w charakterze „piątej kolumny”, czy wręcz stworzenia czegoś na kształt PKWN, gdy zaistnieje potrzeba. Nie jest przypadkiem, że zjawiska kontrolowanej destrukcji po roku 1989–tym dotknęły w ogromnym stopniu ruchy odwołujące się do myślenia gospodarczo wolnościowego, obyczajowo konserwatywnego i narodowo niepodległościowego. Z odpowiednim wyprzedzeniem zadbano o skuteczną kompromitację idei poprzez wprowadzenie „kontrowersyjnych” liderów, promocję paskudnych odniesień historycznych, propozycje przywrócenie uwłaczających ludzkiej inteligencji „sojuszy”, a przede wszystkim fachowe aplikowanie dewastujących polską politykę tematów zastępczych, w tym niezawodnie dzielących Polaków sporów światopoglądowych i obyczajowych. W ten oto sposób udało się wyeliminować z życia politycznego niezależne, a przy tym trzeźwe podmioty patriotyczne, które mogłyby zagrozić realizowanemu m.in. ustawami o ordynacji wyborczej oraz finansowaniu partii politycznych „zamknięciu sceny” dla monopolizacji władzy w obrębie zapisanego konstytucją porządku demokratycznego. Wysyp oraz perfidna „promocja” rozmaitych ideowców, określających siebie mianem „prawicowców”, „liberałów”, „konserwatystów”, czy „narodowców”, którzy de facto pozyskiwali głownie tzw. elektorat negatywny, uchodząc wśród społeczeństwa za niebezpiecznych wariatów, może zadziwić każdego badacza dwóch dekad III RP . Wpisując wymienione nazwy w wyszukiwarkę stron znajdziemy fachowo używane narzędzia sabotażu służące m.in. do „weryfikacji”, „obnażaniu”, czy wprost kwestionowania rozumności wszystkiego, co polskie i budujące. Działanie te wpisują się wprost w realizację polityki gospodarczej, czy historycznej obcych podmiotów zakłamujących dziejowy przekaz i tradycyjnie naszej państwowości niechętnych. W miejsce wspomnianych opcji wprowadzają się rozpychając łokciami przedstawiciele rozmaitych „mniejszości” uzupełniając stosownie polityczną scenę i w pożądany sposób obrzydzając obywatelom publiczny dyskurs – w ogóle. Urabiani Polacy stają się z czasem politycznie obojętni lub przyjmują wobec swojego państwa głównie postawy krytyczne i roszczeniowe. Tracąc instynkt samozachowawczy zarzucają gdzieś narodową dumę, negują zasługi ewidentnych bohaterów wspólnoty i odmawiają szacunku ludziom życiowego sukcesu, zwłaszcza gdy są ich rodakami. Spotwarzanie narodu przez „patriotycznych inaczej” nie zna wręcz w takich przypadkach granic. Zakłócane są systemowo obchody ważnych rocznic i świąt państwowych, wyszydzani bywają mężowie stanu i herosi narodowych zrywów, gloryfikowane są natomiast postaci kontrowersyjne, a nawet ewidentni zdrajcy, kolaboranci, mordercy, tchórze. Nierzadko można odnaleźć publicystów z tytułem naukowym, którzy wprost stają po stronie naszych zaborców i okupantów, za złe relacje oraz wszelakie nieszczęścia obwiniając wyłącznie rzekomo głupich, a przy tym nie dość spolegliwych Polaków. Czy można sobie wyobrazić zanegowanie idei oraz sposobu wybijania się Amerykanów na niepodległość, ze szkalowaniem choćby Kazimierza Pułaskiego, czy Tadeusza Kościuszki? W Polsce ci sami przywódcy narażający życie w walce z zaborcą podczas Konfederacji Barskiej, czy Insurekcji Kościuszkowskiej doczekali się jadowitej krytyki pospołu z bohaterami wszystkich późniejszych powstań i wojen obronnych. Okrągłe rocznice zrywów „czci się” nazywając powstańców „durniami” oraz podnosząc do roli zbawców narodu ewidentnych oprawców i konfidentów. Dywersja historyczna nakazuje natomiast gloryfikację Wielopolskiego, Rzewuskiego, Szujskiego, czy Jaruzelskiego oraz prowokowanie gwałtownych sporów podważających dorobek ludzi najbardziej zasłużonych dla Polski, takich jak Piłsudski, Dmowski, czy nawet autorytet największego Polaka wszechczasów – Jana Pawła II. Podobne próby rewizji podejmowane są także w stosunku do polskiej kultury, gdzie promowany „alternatywny” sposób spojrzenia na znaczące zdarzenia z naszej historii ewidentnie skutkuje deformowaniem przekazu najważniejszego dla kształtowania świadomości narodowej młodych obywateli. Tak realizowanej „wolności twórców” zawdzięczamy m.in. nowy film „odbrązawiający” obrońców Westerplatte, którego odkrywczość polega m.in. na opatrzeniu bezprzykładnego męstwa i poświęcenia polskich żołnierzy historią ludzkich słabości oraz nieuprawnionym eksponowaniu znaczenia sporów. Inny obraz ukazuje nam „tradycyjnie antysemickich” rodaków, którzy do spółki z Niemcami mordują swoich żydowskich sąsiadów. Historia pospolitego kryminalisty potrafi zbudować nam stereotyp Polaka – katolika, zaś ewidentny paszkwil zakłamujący proporcje oraz wymowę zjawisk posłużyć rzekomo „prawdzie” i „oczyszczeniu” . Nie znaczy to bynajmniej, że wszyscy twórcy tego rodzaju „dzieł” prowadzą świadomą działalność agenturalną, lecz można śmiało powiedzieć, iż narzucane jest przyzwolenie i konsekwentnie tworzony ogólny klimat sprzyjający przedstawianiu rozmaitych rewelacji, przy daleko posuniętym relatywizmie myślenia o własnym kraju. Zarówno polityka wewnętrzna, jak międzynarodowa jest prowadzona od zawsze na bardzo wysokim poziomie wyrachowania, bezwzględności oraz wielopoziomowych kalkulacji i uzgodnień, które najczęściej pozostają tajne, nawet na zawsze. Zauważyć możemy, że gdy Polacy z wolna poznawali kulisy w zasadzie nieoczekiwanej dla nich zmiany ustroju, a na jaw wychodziły kolejne akty współpracy peerelowskich służb z doborową ekipą tzw. opozycji solidarnościowej, to wielki nacisk położono w mediach na obśmianie „oszołomstwa” i dewaluowanie zasadności jakichkolwiek przedkładanych społeczeństwu przez dotkniętych tą przypadłością „teorii spiskowych”. Posunięto się przy tym tak daleko, że w zasadzie obowiązującym od tego czasu poglądem „zdroworozsądkowym” jest wiara w polityczny przypadek, co przekładając na ludzki język świadczyć by tylko mogło jedynie o tym, że ludzie władzy są najgłupszymi ze wszystkich operujących nie tylko w przestrzeni publicznej, ale też biznesowej lub wręcz osobistej. Jeżeli jako obywatele chcemy być podmiotem, nie zaś przedmiotem w sprawach tyczących stricte naszego losu, to nie możemy polegać jedynie na rozeznaniu i dobrej woli nie zawsze rozpoznawanych decydentów, ale musimy krytycznie patrzeć na „galimatias” politycznych przedstawień oraz medialnych prezentacji, instalowany przy nadużyciu cennej dla zdrowej wspólnoty wolności słowa, czy też swobody wyrażania własnych opinii. Kraków, 19 lutego 2013r. Jan Szczepankiewicz
Posted on: Wed, 28 Aug 2013 10:32:06 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015