Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na - TopicsExpress



          

Sądzę, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. (...) Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując - odkupienia naszego ciała (Rz 8, 18-25) Hmmm, a co ja o tym sądzę, a co Ty o tym sądzisz? :) Właściwie w tym akapicie zawarta jest cała postawa chrześcijanina - żyć w perspektywie Królestwa Bożego. Od samego rana, kiedy dzięki łasce Bóg podniósł mnie ze snu. Gdzie kieruję swoje myśli, jakie działania podejmuję, o co walczę (w rozumieniu walki duchowej)... A może bardziej wzdycham do tłustych lat, które minęły, do zdrowia, które już nie takie, do tego wszystkiego co tak bardzo ziemskie, cielesne. Tak po ludzku często jest mi to bardziej bliskie niż odległa perspektywa życia wiecznego w chwale razem z moim Panem i Bogiem. I znowu będę pisał o przekraczaniu jakiejś niewidzialnej granicy zawierzenia, po za którą jakby nie tracąc tego czyńcie sobie ziemię poddaną równocześnie staje się ono tylko drogą do Królestwa Bożego. Świetnie to rozeznał św Ignacy. No właśnie. Już niedługo Wszystkich Świętych. Może warto przyjrzeć się jak oni sobie z tym radzili. Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony. Z tego wynika, że człowiek ma korzystać z nich w całej tej mierze, w jakiej mu one pomagają do jego celu, a znów w całej tej mierze winien się od nich uwalniać, w jakiej mu są przeszkodą do tegoż celu. Zasada pierwsza i podstawowa (Fundament)
Posted on: Tue, 29 Oct 2013 08:33:51 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015