Wydatki na Kancelarię Prezydenta stawiają Polskę na czwartym miejscu w UE W UE w odniesieniu do PKB najwięcej wydają prezydenci Malty, Włoch i Łotwy. Polska jest na czwartym miejscu. W relacji do wielkości gospodarki wydajemy jednak więcej niż Niemcy i Francja.W 2012 r. utrzymanie kancelarii Bronisława Komorowskiego kosztowało o 14 proc. więcej niż dwa lata wcześniej. Wprawdzie Aleksander Kwaśniewski był bardziej rozrzutny, ale obecny prezydent próbuje go dogonić. W tym roku, o ile Senat zatwierdzi nowelizację budżetu, na utrzymanie prezydenta wydamy 175 mln zł. To o 1,4 proc. mniej, niż wyniosły wydatki urzędu w 2012 r., przyjętym przez nas jako rok odniesienia dla innych obliczeń. 2012 r. był przy tym jedynym rokiem w historii III RP, gdy wydatki przekroczyły 177 mln zł. Ze względu na inflację trudno porównywać dzisiejsze złotówki do tych z połowy lat 90. Dlatego odnieśliśmy nominalny poziom budżetów Kancelarii Prezydenta z lat 1994–2012 do poziomu cen z 2012 r.Najbardziej rozrzutny był Aleksander Kwaśniewski. Na 10 lat pełnienia przez niego urzędu prezydenta aż siedmiokrotnie budżet jego kancelarii był – już po uwzględnieniu zmiany poziomu cen – wyższy niż w modelowym roku 2012. Rekordowe środki pieniężne Pałac Prezydencki pochłaniał w latach 2003–2004: jeśli wziąć pod uwagę inflację, o jedną szóstą więcej niż w 2012 r. W wartościach bezwzględnych ponad poziom 162 mln zł z 2004 r. budżet powrócił dopiero w 2011 r., już w czasach prezydenta wywodzącego się z PO.
Posted on: Thu, 05 Sep 2013 12:31:47 +0000