Z szyi zerwę każdą smycz z ust wypluje każdy knebel jestem - TopicsExpress



          

Z szyi zerwę każdą smycz z ust wypluje każdy knebel jestem stąd jestem sobą pewnych rzeczy jestem pewien idę prosto przed siebie przez te betonowe lasy kiedy zapada zmrok wbijam w tłok ludzkiej masy jeden krok dzieli mnie od tego całego świata tylko jeden a rzadko komu udaje się wracać nie chcę spłacać ich długów, żyć tak jak mówi reszta na straży swej stać będę póki czuję bicie serca mój dom to moja twierdza, ta Ziemia moją matką nie będą o mnie pamiętać, bo zapomnieć chcieli dawno żyję tu własną prawdą inną niż tamta wolę odejść z honorem niż utonąć w ich kłamstwach zielona mila spacer skazańca w oczach krew za plecami szarańcza wdech mnie wykańcza dłońmi dotykam nieba ich świat nic mi nie dał nic mi nie może mi zabrać See You :D Konsky:]
Posted on: Tue, 17 Sep 2013 12:08:05 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015