Zakończyliśmy właśnie piąty sezon Mentalisty. Jeżeli ktoś myśli, że Jak poznałem waszą matkę jest przeciągnięte to nie widział chyba pogoni za Red Johnem. Cały czas odcinki stand alone są sympatyczne (i tylko one mnie trzymają przy serialu), ale to jak rozwija się (a w zasadzie stoi w miejscu) główny wątek to jest dramat. Kreacja Red Johna to jeden z najbardziej idiotycznych, karykaturalnych i absurdalnych motywów jakie widziałem w popkulturze. Nieuchwytny morderca, który ma przyjaciół wszędzie (FBI, CBI, policja, sędziowie, biznesmeni i wszyscy wiedzą kim jest), Ci przyjaciele robią dla niego wszystko (już kilku popełniło dla niego samobójstwo), a teraz robią jeszcze z niego jasnowidza. Jak nie zamkną tego wątku w pierwszych odcinkach kolejnego sezonu to ja podziękuję.
Posted on: Fri, 22 Nov 2013 21:36:27 +0000