Zapadł wyrok w sprawie oskarżonego Krzysztofa K…. Cały - TopicsExpress



          

Zapadł wyrok w sprawie oskarżonego Krzysztofa K…. Cały incydent rozegrał się 12 listopada 2012 roku, ale wczoraj (9 października 2013 r.) zapadł wyrok w tej sprawie przed Sądem Rejonowym II Wydział Karny w Gryficach. Wyrok jest satysfakcjonujący dla poszkodowanego, ponieważ chodziło mu o to, żeby fakt naruszenia nietykalności cielesnej nie pozostał bezkarny. Przypomnijmy. Bogusław B. w roku ubiegłym podjął pracę w firmie z Kołobrzegu prowadzonej przez Krzysztofa K., która wykonywała prace na terenie powiatu gryfickiego. Kiedy upomniał się o wynagrodzenie za pracę, ponieważ przez okres od 26 września 2012r. do 12 listopada 2012 r. nie mógł się o nie doprosić, a także o żadną umowę o pracę, przyjechał na budowę Krzysztof K. i oznajmił, że Bogusław B. już tutaj nie pracuje. Wobec takiego obrotu sprawy ten ostatni spakował swoje prywatne narzędzia do samochodu i wówczas „szef” zażądał aby mu pokazał bagażnik. Bogusław B. zrobił to, ale Krzysztof K. zażyczył sobie ponownego otwarcia bagażnika, bo chciał „cyknąć zdjęcia”. Kiedy Bogusław B. nie wyraził na to zgody dostał głową w twarz. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Dalsze oszustwo i poniżenie… Oczywiście sprawa miała swój ciąg dalszy i to niekoniecznie pozytywny. Kilka dni później pod pretekstem ugody pan Krzysztof K. „menadżer” w firmie MJK z Kołobrzegu, która budowała świetlice wiejskie na zlecenie UM w Płotach, zwabił Bogusława B oraz dwóch innych pracujących na budowie do siedziby firmy w Kołobrzegu, a tam pod groźbą niewypłacenia pieniędzy za pracę dla poszkodowanego i kolegów, wyłudził od niego oświadczenie jakoby naruszenie nietykalności cielesnej nigdy nie miało miejsca. Bogusław B. podpisał to oświadczenie, bo chodziło o pieniądze nie tylko dla niego, ale też dwóch pozostałych ludzi z Gryfic, którzy nie mieli środków na opłacenie prądu, gazu, mieszkania oraz dokonanie innych opłat. Pieniądze i tak otrzymali w kwocie zaniżonej niż ta, która im się należała na podstawie ustnego uzgodnienia z kierownikiem budowy. Oczywiście treść zawarta w oświadczeniu była nieprawdziwa, ponieważ naruszenie nietykalności cielesnej miało miejsce i poszkodowany postanowił udowodnić to przed Sądem Rejonowym II Wydział Karny w Gryficach. Uchylił się od oświadczenia wymuszonego groźbą… Najpierw 27 listopada 2012r. wystosował do firmy MJK i jej „szefa” Krzysztofa K. pismo, gdzie w oparciu o przysługujące mu prawo oraz - Art. 87. k. c. - Kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe. A także Art. 88. § 1. k. c. - Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu lub groźby, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie, uchylił się od skutków prawnych oświadczenia złożonego dnia 22 listopada 2012 roku w biurze firmy MJK Sp. z o. o. w Kołobrzegu Złożył w Sądzie prywatny akt oskarżenia… Po raz kolejny oszukany i poniżony Bogusław B. 05 grudnia 2012r. złożył w Sądzie Rejonowym II Wydział Karny w Gryficach, prywatny akt oskarżenia następującej treści: „Na podstawie art. 59 k.p.k. oskarżam Krzysztofa Koguta reprezentującego firmę budowlaną MJK Sp. z o. o. ul. Bałtycka 5, 78-100 Kołobrzeg o to, że: w dniu 12 listopada 2012 roku w miejscowości Truskolas na budowie świetlicy, w godzinach pracy jako mój pracodawca uderzył mnie głową w twarz, naruszając tym samym moją nietykalność cielesną tj. o czyn określony w art. 217§1k.k.” Sprawa trwała kilka miesięcy. Sad przesłuchał świadków i odtworzył nagranie materiału telewizji TVN, która następnego dnia po zajściu podczas prowokacji dziennikarskiej uzyskała potwierdzenie faktu od pracowników budowy. Wczoraj (9października 2013 r.) zapadł wyrok… Właśnie wczoraj zapadł wyrok w sprawie oskarżonego Krzysztofa K. Sąd Rejonowy II Wydział Karny w Gryficach uznał Krzysztofa K. za winnego zarzucanego mu czynu naruszenia nietykalności cielesnej określonego w art. 217§1k.k. i skazał Krzysztofa K. na zapłacenie grzywny w wysokości 1.500 złotych oraz nawiązki na rzecz Bogusława B. w kwocie 1.000 złotych. Co na to poszkodowany oraz mecenas…? Jestem zadowolony – mówi Bogusław B., ponieważ nie chodziło mi nawet o pieniądze, których zresztą nie żądałem w pozwie, ale o sprawiedliwość. O to. żeby kiedyś ktoś inny znowu nie został uderzony przez pracodawcę tylko dlatego, że domagał się będzie należnego mu wynagrodzenia. Uszczerbek na zdrowiu nie był duży, więc wyrok jest chyba adekwatny do czynu – powiedziała pani mecenas, która podczas procesu wspierała na sali sądowej Bogusława B. Oskarżony otrzymał zasłużoną karę i być może na przyszłość będzie bardziej szanował pracowników. Od redakcji… Czy tak się stanie? Tego nie wiemy, ale wiemy, że nie była to pierwsza i prawdopodobnie nie ostatnia tego typu sprawa, w której oskarżonym był Krzysztof K. Poza tym dzisiaj (10 października czwartek) w programie TVP1 w „Sprawie dla reportera” o godzinie 21.25, można będzie obejrzeć reportaż Elżbiety Jaworowicz o tym oraz innych poczynaniach Krzysztofa K., nawet wobec najbliższej rodziny. Warto obejrzeć, co reprezentuje sobą ta osoba.
Posted on: Thu, 10 Oct 2013 15:17:06 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015