moj sezon koncertowy 2013 zakonczony. kolejne koncerciwo dopiero w lutym. rok przedstawiał się następująco: 13 lutego - Slash (Katowice), support: Anti Tank Nun 13 kwietnia - Riverside (Kraków), support: Maqama 14 kwietnia - Riverside (Warszawa), support Maqama 19 kwietnia - Riverside (Toruń), support: Maqama 23 kwietnia - Nazareth (Łódź), support: Tri State Corner 2 czerwca - Rush (Amsterdam) 7 czerwca - Eric Clapton (Łódź), support: Andy Fairweather Low 22 czerwca - Paul McCartney (Warszawa) 3 lipca - Iron Maiden (Łódź), support: Voodoo Six 12 lipca - Anathema (Warszawa), support: Antimatter 1-4 sierpnia - Przystanek Woodstock (Kostrzyn) - zaliczone: Ugly Kid Joe, Hunter, Emir Kusturica 13 sierpnia - System of a Down (Łódź), support: Hawk Eyes 31 sierpnia - Ino-Rock Festival (Inowrocław) - wystąpili: Riverside, Mostly Autumn, Anglagard, Believe, Osada Vida 7 września - Mixer Regionalny (Łódź) - wystąpili: Riverside, Lao Che, Kamp!, Kim Nowak, Iza Lach, Little White Lies 20 października - Joe Bonamassa (Warszawa) 23 października - Ozric Tentacles (Kraków) 25 października - Anathema (Wrocław) 30 listopada - Steven Wilson (Zabrze) top 3? chyba Rush, Slash i Wilson (w dowolnej kolejnosci), choć tak naprawde każdy z tych koncertów (poza mixerem, gdzie byli wykonawcy tez spoza mojego obszaru zainteresowan) stał na wysokim poziomie, z wyjątkiem Nazarethu. Niestety oni na sam koniec kariery odwalili kaszane straszną. Wszystkie pozostałe koncerty z jakiegoś powodu (pozytywnego) w głowie zostały.
Posted on: Tue, 03 Dec 2013 19:28:19 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015