reklama alkoholu to promocja śmierci Promocją śmierci - TopicsExpress



          

reklama alkoholu to promocja śmierci Promocją śmierci nazwał promocję i reklamę alkoholu bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości przy KEP. Łomżyński biskup pomocniczy wygłosił 29 lipca homilię podczas IX Modlitwy o Trzeźwość Narodu. Miała ona miejsce w sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym k. Krosna. - Jednoczy nas pragnienie, żeby Polacy byli narodem wolnym, aby Polska była wolna. Nie jesteśmy obojętni na zagrożenia, które od pokoleń niszczą naszych bliźnich – zaznaczył na samym początku homilii bp Bronakowski. Wyraził sprzeciw wobec „manipulacji, która dokonuje się w mediach”. Stwierdził, że „buldożery medialnych oszczerstw pracują, aby zniszczyć fundament Ewangelii”. – Tworzy się w oczach ludzi obraz Kościoła, jako instytucji skorumpowanej i zdemoralizowanej, niepasującej do współczesnej rzeczywistości – zauważył. Uznał, że świadomie omija się tematy ważne dla życia społecznego, bo na problemach milionów Polaków zarabiają wpływowe grupy. – Ta prawda jest niewygodna i dla polityków, i dla dziennikarzy, i dla mediów żyjących z reklam i innych form promocji. Warto przypomnieć, że to nie hierarchia Kościoła, ale media dostają 400 milionów złotych rocznie na promocję alkoholu, a więc na promocję śmierci – powiedział. Kaznodzieja podał statystyki według których milion Polaków jest uzależnionych, 4 miliony pije ryzykownie i szkodliwie, a coraz więcej alkoholu pije młodzież, dziewczęta i kobiety. Zauważył, że coraz częściej alkoholizm dotyka ludzi majętnych z dużych miast, dlatego postawę promującą alkohol nazwał cynizmem. – Cztery miliony dzieci żyje w rodzinach z problemem alkoholowych. Dlaczego nic nie robimy, aby tę sytuację zmienić? – pytał bp Bronakowski. Podał, że rocznie 10 tysięcy osób umiera z powodu alkoholu. – Od czasu II wojny światowej Polska straciła 600 tysięcy mieszkańców tylko z tego powodu – mówił. Łomżyński biskup pomocniczy podkreślił, że słusznie kara należy się osobom, które pod wpływem alkoholu zagroziły zdrowiu i życiu innych. Ale – zaznaczył – należy zapytać, dlaczego żadna kara nie grozi reklamodawcom, którzy namawiają do picia zwłaszcza dzieci i młodzież, ani „prezydentowi, premierowi, parlamentarzystom i samorządowcom, którzy przyczyniali się do liberalizacji przepisów dotyczących handlu alkoholem i psuli ustawę do wychowania w trzeźwości”. Jego zdaniem głosowanie za kolejnymi punktami sprzedaży alkoholu wykazuje się okrucieństwem wobec niewinnych żon i dzieci, które cierpią z powodu nadużywania alkoholu. Te słowa zgromadzeni nagrodzili rzęsistymi oklaskami. Bp Bronakowski stwierdził, że bez sensu są festyny, dożynki i imprezy z alkoholem, gdzie widzowie wypijają tyle, że nie pamiętają, po co przyszli i kto występował. – To marnotrawienie pieniędzy – uznał. Zaznaczył, że sprzedaż alkoholu, wbrew powszechnej opinii, wcale nie przynosi żadnych korzyści ekonomicznych, bo koszty społeczne i ekonomiczne przewyższają kilkukrotnie dochody z podatków ze sprzedaży alkoholu. Kłamstwem nazwał kaznodzieja medialne „kolorowe obrazki” ukazujące radosnych i szczęśliwych ludzi z piwem w ręku. – Są śmiertelnie niebezpieczne, nie bójmy się takich mocnych słów – podkreślił. Bp Bronakowski zwrócił się w kazaniu z apelem do władz Polski o zakaz wszelkich form reklamy alkoholu oraz ograniczenie jego dostępności. – Prosimy, przestańcie udawać, że tego nie zrozumiecie i przestańcie wreszcie służyć wielkim obcym koncernom. Tak wiele zależy od waszych decyzji i od waszych sumień. Nie zajmujcie się tematami zastępczymi i bratobójczą walką. Rozwiązujcie prawdziwe problemy. Tu chodzi o pomyślność ojczyzny – mówił.
Posted on: Wed, 31 Jul 2013 11:32:30 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015