Ładna pani poprosiła mnie żebym pstryknął jej fotkę, podając mi aparat. Zareagowałem błyskawicznie: - Z przyjemnością. Mam złapać całe koloseum? – Pytam nieśmiało – Jesteśmy za blisko i trochę przycinam tło. - Mogę zobaczyć? – Zerka na gotowe zdjęcie. Dobra zrób w poziomie – Wzdycha rozczarowana. Robię. Zdjęcie wychodzi świetnie. - Super, dzięki. – Po chwili pyta: - Zrobić też tobie? - Nie… już mam. Po prawdzie to nie mam, ale nie będę ryzykował, że mi dziewczyna zajuma aparat. No co? 90-60-90 i ruda czupryna wcale nie są gwarancja uczciwości, tym bardziej, że wyglądała na zdecydowanie szybszą ode mnie.
Posted on: Mon, 17 Jun 2013 18:18:00 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015