Jesteś tam gdzieś. Mrok wciąż panuje. Lecz wreszcie się - TopicsExpress



          

Jesteś tam gdzieś. Mrok wciąż panuje. Lecz wreszcie się odnaleźliśmy Zdążymy znów nacieszyć sobą, choć tyle czasu straciliśmy Długo zrozumieć nie umiałem dlaczego nagle tak zmieniłaś Piękna, szczęśliwa dnia jednego - nerwowa następnego byłaś I tak ze wszystkich najcudniejsza. Mogłaś być nieumalowana Z sianem we włosach i w polarze, zmęczona albo niewyspana Nie miało dla mnie to znaczenia. Ty byłaś. Tylko to liczyło A z dnia na dzień to wszystko nagle urwało wtedy i skończyło Czułem, lecz nie okazywałem, w gardle przy Tobie więzły słowa Wzruszenie zmysły mi mieszało, a tabun myśli galopował Popracowałem, spakowałem, ruszyłem zanim przyjechałaś Myślałem: "Ale szczęściarz z niego..." Bo dotąd mnie ignorowałaś I wydawało mi, że jadąc trenować to, co ukochałaś Wybrałaś już i tracę Ciebie. A Ty mnie podziękować chciałaś Słyszałem, ale nie od Ciebie, że ma impreza być wieczorem Myślałem: "Nie chcę wam przeszkadzać..." A Ty uniosłaś się honorem Nic już nie było takie samo. Od tamtej pory przepaść rosła Czas mijał jak płynąca rzeka. A czort nam jakiś nam ukradł wiosła Pędziłem brzegiem, skakać chciałem. Nie obawiałem wysokości Tęskniłem tak, jak nigdy dotąd. Spragniony życia i Miłości Zrywałem więzy rwąc do Ciebie. Rżałem jak robią to rumaki Szukałem drogi do wolności. A diabeł wciąż odwracał znaki Szliśmy brzegami przeciwnymi, w mgłę i mrok zapadały słowa Słyszałem głos Twój i biec chciałem. Tylko pochodnie zły duch schował Ryzykowałem, lecz wiedziałem, że chcę do Ciebie dojść bezpiecznie Nie była to bezpieczna droga. A Ty musiałaś być. Koniecznie! Wspinałem się i upadałem, bywało, że traciłem siły Ale Nadzieją się karmiłem i nowe we mnie się rodziły Wybudowałem most. Jest przejście. "I nie zawaham się go użyć!" ;-) Po to ryzykowałem dotąd, by tym, co w mroku błądzą służyć. Są już poręcze, oświetlenie, czytelnie ustawione znaki Kto nim przejść zechce nie zabłądzi. Wierzę, że wielu będzie takich Zostało sprzątnąć resztę śmieci. Na koniec próba obciążenia A potem tylko wstęgę przeciąć. I ruszyć ludzkie serca zmieniać. Umiem żyć. Ale chcę przy Tobie. Jak wymarzyłem i wyśniłem I służyć, byś szczęśliwa była, jak ja przy Tobie zawsze byłem. Umiem pracować, starać, myśleć, umiem potrzeby zabezpieczyć Serca pokaleczone mamy, ale zdołamy je uleczyć Słońce znów wzejdzie. Teraz dla nas. Nowy dzień, plany i marzenia Nadchodzi świt już, choć noc jeszcze. Razem wydostaniemy z cienia.
Posted on: Tue, 17 Sep 2013 12:56:12 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015