Przeszedłem się dziś - po raz pierwszy od dawna - po okolicy - TopicsExpress



          

Przeszedłem się dziś - po raz pierwszy od dawna - po okolicy dworca Warszawa Ochota na tyłach Dworca Centralnego, skrzyżowanie Chałubińskiego z Jerozolimskimi... Miałem wrażenie, że ktoś sobie robi jaja z naszego miasta i z nas wszystkich. Dziury w pofalowanych chodnikach do pół łydki, śmieciowiska, rupieciarnie, skład starych skrzynek i worków, brud, bałagan, zapach moczu i syfilis. Trwają tam jakieś roboty, więc można mieć nadzieję na poprawę, ale sądząc po rozmiarach tych prac, cudów bym się nie spodziewał. O wiadukcie Chałubińskiego widzianym od tamtej strony można było przed kilku laty powiedzieć, że pęka w nim beton i obłazi farba; dziś już nie wiadomo, co powiedzieć. Podziemny łącznik między Dworcem WKD a Centralnym utrzymany w estetyce tunelu między dwoma oddziałami więzienia o zaostrzonym reżimie - i to świeżo po stłumieniu buntu osadzonych. Czy ten fragment ścisłego przecież centrum Warszawy nie ma jakiegoś gospodarza, właściciela, nikt za to nie odpowiada?! Tyle się w Warszawie zmienia na lepsze, tyle miejsc ładnieje i normalnieje, a tu latający dywan prosto w okolice dworca w małym, zapyziałym miasteczku za czasów Władysława Gomułki. Przechadzka ta wzbudziła zresztą we mnie podobną co do tamtego włodarza sympatię wobec odpowiedzialnych za ten bajzel.
Posted on: Thu, 07 Nov 2013 11:37:35 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015