Przez kilkadziesiąt powojennych lat w oficjalnym obiegu - TopicsExpress



          

Przez kilkadziesiąt powojennych lat w oficjalnym obiegu funkcjonowała teza, że dramat mieszkańców Górnego Śląska skończył się wraz z wyzwoleniem przez Armię Czerwoną. Dla Slazakow otwartym tematem były jedynie wojenne dzieje obozu. Dopiero opublikowanie w latach 90. książki Johna Sacka „Oko za oko” przerwało swoistą „zmowę milczenia” wokół świętochłowickiego obozu pracy zwanego „Zgodą”. oto fragmenty z tej ksiazki; Z hukiem otworzyli drzwi brunatnego baraku. Zapalili światła i Niemcy poderwali się tak ostro, że niejedna deska w pryczy trzasnęła, ci z górnych pięter skakali na tych z dolnych, ci z dolnych zaczęli krzyczeć, i wieczór się rozpoczął. - Śpiewać Hymn Narodowy! rozkazał Szlomo dla odmiany. - Śpiewać! -Niemcy, Niemcy nade wszystko... -Głośniej... - Nade wszystko na świecie... - Jeszcze głośniej! - Stańmy razem po bratersku... -Świnie! - Ku obronie i wyzwaniom... - Ty, duży! - krzyknął Szlomo do wysokiego blondyna. - Kładź się tutaj! Długi! - do innego wysokiego Niemca. - Kładź się obok niego! Drągal! - do jeszcze innego - Kładź się przy nim! - Kiedy już wszyscy | trzej leżeli w rządku, Szlomo wrzasnął: - Ty! Kładź się na nich w poprzek! Nie! - ryknął, waląc go pałką. - Powiedziałem w poprzek! Ty! - ciągnął dalej, układając Niemców w stos, trzech w tę stronę, trzech w tamtą do czasu aż powstała wysoka na wyciągnięcie ręki kostka z ludzi. - W porządku! - oświadczył Szlomo i jego goście zaczęli wywijać pałkami, waląc nimi w ten sześcian, niczym myśliwi w stado kanadyjskich fok. Powietrze stało się gęste od pochrząkiwania gości i dźwięków łup! wydawanych przez drewno uderzające o kości. Niemcy leżący w wyższych warstwach wołali: - Bitte! Proszę - w środkowych, jęczeli, ale ci z warstw dolnych byli niemi, bo ciężar dwóch tuzinów ciał leżących na nich, zmiażdżył ich trzewia i ci Niemcy umierali. - Świnie! -krzyknęli uczestnicy przyjęcia, odchodząc z hukiem, ale Szlomo wsparł się tylko o pryczę i patrzył na to śmiejąc się jak myszugene (jak pomyleniec). To słowo było jego pseudonimem u żydowskich partyzantów. W końcu zmęczeni goście wyjechali, lecz Szlomo nadal nie był zadowolony. Wydawał następne juble, w piątki, w soboty i w poniedziałek, 7 maja, w dniu kiedy Niemcy się poddali - gdy jego goście przeszli przez druty, zaczęli strzelać w niebo co miało zastąpić fajerwerki. W inne wieczory Szlomo i jego strażnicy sami napadali na brunatny barak, pytali Niemców: - Ile razy chcesz? - Chcę dwadzieścia - Dobrze, służymy uprzejmie - a po wymierzeniu zamówionej porcji mówili: -Jeszcze jeden. Nie powiedziałeś "Dziękuję!" - Chłopcy robili to przez cały maj, czerwiec i lipiec, aż gdy ostrzyżony najeża, ale uprzejmy ksiądz, ten który dyskutował z Adamem, przybył do Świętochłowic, te wieczory zamieniły się w obrzędy typu "Pan będzie łaskaw". Mniej więcej o dziesiątej sierżant krzyczał: - Baczność! - i Niemcy wyskakiwali z łóżek niczym ochotnicy, unosili w górę prawe ręce, wołali: - Heil Hitler! - śpiewali Pieśń Horsta Wessela - a w odpowiedzi na "Ile razy?" mówili "Piętnaście", bo jeśli któryś powiedział "Dziesięć", strażnicy nazywali go tchórzem i dostawał pięćdziesiąt. Aby wymierzyć Niemcowi jego piętnaście razy, strażnicy korzystali z pałek, desek z prycz, łomów a czasem własnych kuł karanego. Czasami zacierali różnicę pomiędzy karą cielesną, a główną, łapiąc Niemca za ręce i nogi i waląc jego głową w ścianę jak łbem szlachtowanego tryka. W centralnym kręgu, Szlomo korzystał ze swych ulubionych brzozowych taboretów, lecz wciąż nic był zadowolony, więc jego strażnicy wciąż na nowo odprawiali te niekończące się wieczory. Martwe ciała wędrowały każdego ranka do kostnicy. Taborety wędrowały do stolarza, który siedział roztapiając sztabki kleju i mruczał: - Józefie i Mario! Następne stołki! - natomiast nazwiska zmarłych wędrowały do Szlomo. Ten zaś sprawdzał je - miał ich dwadzieścia, czasami, z brunatnego baraku i dwadzieścia z pozostałych - a potem wysyłał "ZAWIADOMIENIA" do żon wszystkich zmarłych: ZAWIADOMIENIE .......... lipca 1945, więzień ........... zmarł na atak serca.
Posted on: Fri, 09 Aug 2013 11:41:23 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015